piątek, 6 stycznia 2012

Pierwsza Sprawa

Jest 21 grudzień 2011 roku pada deszcz co jest normalne w końcu to Londyn.Przy ulicy Baker Street Sherlock siedzi wraz ze swoimi skrzypcami grając świeżo wymyśloną melodię lecz nagle coś w oknie przykuło jego uwagę.Wstał odpalił cygaretkę popatrzył przez chwile i nagle siadł do swojego laptopa i zaczął coś pisać.Po kilkudziesięciu minutach ciszy odezwał się z przekąsem mówiąc"John myślę że grę czas zacząć" oczywiście od razu zapytałem o co chodzi Sherlocku lecz on znowu zamilkną.Następnego dnia rano przyszedłem do Sherlocka i zastałem go pijanego nad laptopem.Obudziłem go ten wstawiony zapytał"Watsonie co ty tutaj robisz" odpowiedziałem "Ależ Sherlocku mówiłeś że masz jakąś sprawę" On na to "Oczywiście że tak.Więc zapytałem go o co chodzi,nagle zadzwonił telefon na co Sherlock zerwał się i odebrał mówiąc "O inspektor  Lestrade czym sobie zasłużyłem na pana telefon?" po chwili rozmowy rozłączył się i z radości skakał do góry i podśpiewywał okazało się że chodzi o zabójstwo.Sherlock bez żadnych wyjaśnień kazał mi się ubrać i iść za nim. Wyszliśmy przed dom wsiedliśmy w taksówkę i pojechaliśmy do szkoły na Oxford Street gdzie doszło do kolejnego morderstwa.Ofiarą był nauczyciel od matematyki.Sherlock po pierwszym spojrzeniu wiedział że miał ok.53 lat ,wiedział że był alkoholikiem co stwierdził po jego przerośniętej wątrobie oraz po plamach na szyi.Sherlock po mniej niż 3 minutach wiedział już że denat jest alkoholikiem,nałogowym palaczem,że mieszka w Highbury co stwierdził po znajdujących się w portfelu biletach na mecze Arsenalu Londyn.Holmes wstał od zmarłego pomyślał chwile i wyszedł na dwór i odpalił kolejną cygaretkę które uwielbiał.I powiedział do mnie "John co wspólnego ma nauczyciel,robotnik drogowy oraz dentysta?oprócz tego że mieszkają blisko siebie i najprawdopodobniej kibicują Arsenalowi?"Nie wiem Sherlocku nie wiem.Może to jakieś zatargi kibiców spytałem?. Nie John nie wszyscy byli w średnim wieku a oni raczej nie pchają się do spraw ultrasów oni tylko oglądają mecze.Więc co ich łączy spytałem?Właśnie John to jest pytanie dzięki któremu coraz bardziej się rozkręcam.Nazajutrz Sherlock nie spał całą noc chodząc po swoim pokoju i myśląc co może ich łączyć lecz nagle coś mu wpadło do głowy i zadzwonił do mnie żebym się stawił na komisariacie w przeciągu 10 minut.Byłem tym bardzo zaskoczony lecz nie miałem większych planów więc wsiadłem w taksówkę i pojechałem.Wszedłem na komisariat gdzie stał uśmiechnięty Sherlock.Wstał i mówi "Johnie spójrz na te 3 portfele " spojrzałem ale nic nie dostrzegłem."John John John Dlaczego ty zawsze patrzysz a nie obserwujesz? spójrz z tych portfeli wystają 3 karty bankomatowe z tego samego banku to musi coś znaczyć".Natychmiast pojechaliśmy do tego banku gdzie dowiedzieliśmy się że ci denaci byli dłużni bankowi duże ilości gotówki."Troche dziwny sposób na karę za nie spłatę kredytu powiedział Holmes"Ależ oczywiście odparłem uśmiechając się do niego sarkastycznie.Okazało się że Sherlock miał racje to oni zabijali swoich klientów zabierając później pieniądze z ubezpieczeń jako ratę za nie spłacony kredyt. I oto pierwsza może nie najefektowniejsza sprawa Sherlocka lecz to nie koniec!.

                                                                                                                     SH